Skręcanie w lewo nie jest złe

Od kilku dni nasi czytelnicy informowali o fakcie wystawiania mandatów przez policję na Placu Wojska Polskiego w Wyrzysku. Chodzi o rzekomo niedozwolone skręcanie w lewo. Sytuacja taka miała miejsce już wcześniej - w styczniu 2015 roku. Wtedy na ulicach Wyrzyska także pojawił się patrol niezbyt dokształconych policjantów.

Sprawą podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej zainteresował się radny Józef Jasik. Na ten temat odpowiedzi udzielił zastępca burmistrza Tadeusz Perliński, który zdążył już się spotkać z kierownictwem wydziału ruchu drogowego KPP w Pile. Podczas rozmowy prosił o wskazanie w jakim miejscu jest źle wykonane oznakowanie, że nie pozwala skręcać w lewo. W odpowiedzi usłyszał, że oznakowanie jest poprawne.


- Konsekwencje będą wyciągnięte. To, że pan naczelnik kazał wszystkich przeprosić, to świetnie, to świadczy o kulturze. Oczywiście drogą jest skierowanie się do sądu, ale to nie o to chodzi, bo przecież to są koszty, dojazdy i tak dalej. W tej sytuacji najlepiej było nie przyjąć mandatu - mówił Tadeusz Perliński, kontynuując: - Powiedział, że to się już więcej nie powtórzy taka sytuacja, bo oznakowanie jest poprawne. Oczywiście znaki mają różną wymowę, można by inne wstawić, ale one spełniają swoją funkcję i nie musimy nic uczynić. Ja nie dopuszczam myśli, że będzie jeszcze policjant, który za to będzie karał. To z deklaracji pana naczelnika, który stwierdził, że już nigdy więcej sytuacja się nie powtórzy.

Do dyskusji włączył się także radny Piotr Kuna mówiąc: - Ja czegoś nie rozumiem, bo jeśli ktoś popełni błąd, to ta osoba powinna odpowiadać, a nie ta co jej wyrządzono w jakiś sposób krzywdę. Pan mówi, że oni otrzymali mandat, a ja rozumiem, że stare wygi takie jak my tutaj siedzące, by tego mandatu nie przyjęły, bo wiemy o co chodzi. Znam takie przypadki, że jeździli młodzi ludzie, to nie orientowali się w tym temacie i wiadomo jak to reagują na mundur policjanta. Na moje to sam naczelnik czy komendant powiatowy powinien zareagować, że po prostu policjant młody czy niedoświadczony popełnił błąd i oni powinni tę sprawę załatwić i te mandaty tym ludziom anulować, bo one zostały wystawione bezprawnie. Jak może ktoś aprobować coś co jest całkowicie bezprawne. Ja tego całkowicie nie rozumiem.

Temat zakończył zastępca Tadeusz Perliński podkreślając: Pan ma rację, tylko, że procedura nie upoważnia do zmiany postępowania w tym momencie.